sobota, 22 sierpnia 2020

kosztowne hobby

Co to za chory kraj, że uczciwie pracujących ludzi nie stać na własne mieszkania? A nawet jak stać, to ile pochłaniają oplaty? Zamiast zatrzymywać młodych w kraju, koleje rządy mówią nam: wynoście się z tego kraju, my was nie chcemy. Chcemy nepotyzmu, ludzi niepracujących, cwaniaków, żyjących na socjalach i pobierających wszystkie możliwe zasiłki. W myśl zasady: mierny, bierny, ale wierny.Patrząc na studia z perspektywy to nie wszystkie powinny być darmowe. Najbardziej oblegane kierunki są tak naprawdę najmniej pptrzebne. Jeżeli państwo refunduje studia to powinno to robić tylko na kierunkach akurat potrzebnych. Np. Inżynierskie czy medyczne. Bo ilu geografów potrzebuje państwo. Ilu studentów zarządzania czy politologii. Ilu specjalistów ekonomii. O coraz nowszych kierunkach z coraz bardziej cudacznymi nazwami nie chcę wspominać. Zamiast studiów powinno się wspierać kształcenie pod odpowiedni zawód. Studia jedyne czego mogą nauczyć to jak szukać informacji. Ale to można już robićw szkole podstawowej.Wynajmowałem 50m2 dwupokojowe mieszkanie na Ochocie znajomemu małżeństwu z 9 letnią córką. Mąż pracuje w piekarni żona w warzywniaku. Zniszczyli mi podłogę odchodami psimi,zniszczyli ściany, sufity i kabinę prysznicową. Nie płacili regularnie czynszu i po roku wreszcie się wyprowadzili ale wiszą mi ponad 10000zł. Obiecali, ze zaległości uregulują ale mija 8 m-cy ni cisza.A ja po 2 latach przerwałem bezsensowne studia, zrobiłem kurs instalatora wód, kan, gaz, co plus kurs spawacza, pracowałem 5 lat w Norwegii, kupiłem w Polsce działkę i wybudowałem dom. Mam obecnie własną firmę instalatorską i zlecenia na ponad rok do przodu. Studia to kosztowne hobby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz